Dzielę się z Wami przepisem na kiszone buraki mojej mamy w wersji surówkowej, które szczególnie lubi mój mąż. Moim zdaniem, ich dwa największe plusy, to fakt, że kiszą się szybciej i są łatwiejsze do padania, jako obiadowa surówka. A co je tak wyróżnia? Są starte na grubych oczkach tarki :). Oto przepis!
Składniki na litrowy słoik kiszonych buraków w wersji surówkowej:
- buraki (tyle, aby po starciu buraki zapełniły na tyle słoik, że nad nimi pozostaną około 3 cm wolnej przestrzeni)
- chrzan – kilka plastrów świeżego korzenia
- 3/4 ząbki czosnku (nie trzeba obierać z łusek, można przekroić ząbki)
- liść czarnej porzeczki/winogron/chrzanu/wiśni – opcjonalnie, ale jeśli macie, wykorzystajcie
- łyżka soli
- kilka ziaren czarnego pieprzu
- 2/3 listki laurowe
- przegotowana, ostudzona woda do temperatury “ciepła” 😉
Jak robić kiszone buraki w wersji surówkowej:
Do przygotowania kiszonych buraków w wersji surówkowej, będą potrzebne: tarka z grubymi oczkami i litrowy słoik, u mnie najlepiej sprawdza się taki ze szklaną pokrywką i klipsem.
- Wyparz słoik i odstaw.
- Dobrze umyj buraki, obierz ze skórki (te wykorzystaj do zrobienia chipsów), buraki zetrzyj na wiórki (na grubszych oczkach).
- Dobrze umyj liście i korzenie przypraw (winogrona, chrzan, itp.).
- Zagotuj wodę, odstaw ją do przestudzenia, a następnie rozpuść w niej sól.
- Na dnie słoika umieść liście przypraw, czosnek, następnie starkowane buraki, tak, aby zajęły słoik do połowy, delikatnie ubij (delikatnie!;)).
- Następnie znowy wrzuć czosnek i uzupełnij słoik burakami tak, aby od góry pozostało kilka centrynetrów.
- Zalej ostudzoną, przegotowaną wodą.
- Odstaw w ciemne, ciepłe miejsce (ok 20 C) i poczekaj kilka dni na proces fermentacji, po 4/5 dniach powinny być już dobrze zakiszone. Wtedy możesz odstawić do lodówki i sięgać po nie zawsze wtedy, gdy brakuje Ci szybkiej surówki gotowej do użycia od zaraz.