Wiecie jak jest z wiedzą? Przynajmniej w moim wypadku? Głupieję od niej. Już się czegoś dowiem. Doczytam, znajdę potwierdzające sprawę badanie naukowe, zapytam dodatkowo kogoś, kto się zna i czuję się spokojna, że wiem, co robię. Potem, zazwyczaj po niedługiej chwili, chlast mnie w oczy artykuł, że nowe badania udowadniają coś zupełnie odwrotnego. No jak żyć?!
Tak było z kremami z filtrem przeciwsłonecznym. W rodzinie mamy kilka osób, z historią raka skóry. Jedna z nich na niego umarła. Więc jak tylko wychodziło słońce, wylewałam na siebie i rodzinę litry kremu z filtrem. Potem dowiedziałam się, że kremy te szkodzą rafom koralowym, a pewnie też innemu życiu w wodzie. Ostatnio natomiast, że szkodzą i mi. Ten tekst będzie poświęcony tylko wpływowi kremów z filtrem na korale, bo takie było zamówienie (jestem podekscytowana!) mojej czytelniczki <3. Jeśli z kolei interesuje Was, co kremy robią Wam, przeczytajcie ten artykuł. Co prawda u nas wakacje właśnie się kończą, ale przecież sezon na filtry zawsze gdzieś trwa. No to piszę.
Kremy z filtrem. Zaczyna się niewinnie.
Wakacje. Plaża. Romantyczna scena. Ona leży na brzuchu. On rozwiązuje jej górę od bikini, żeby nałożyć swoimi silnymi dłońmi krem na jej tylko muśnięte słońcem ciało. Mrau. Sączą drinki. Albo nie. Scena rodzinna. On trzyma w sztywnym uścisku dziecko, ono się miota i wyrywa z siłą krokodyla złapanego przez łowcę skór, ona stara się wetrzeć w nie chociaż odrobinę białej mazi. Lub wersja bez dzieci. Dalej plaża. Ona go błaga, żeby posmarował się kremem, bo go kocha, bo dba. On, że w życiu, chyba, że sama to zrobi, bo on nie chce mieć potem lepkich dłoni i pod warunkiem, że wsmaruje krem tak, że nie będzie na ciele białych plam. I tak po 15 sekundach wyrywa się jak ten krokodyl powyżej. No, zaczyna się różnie, ale kończy tak samo.
Co roku 14 ton kremów z filtrem przeciwsłonecznym ląduje w wodach oceanu. Spotkałam się z informacją, że ta liczba jest mocno niedoszacowana.
Ale co może być złego w kremie, który wsmarowuję we własne ciało?
Ano w wielu z nich są substancje, które fatalnie wpływają na tworzące rafy korale – przede wszystkim oksybenzon. A te i tak mają przerąbane m.in. ze względu na rabunkowe odławianie ryb, zmiany klimatyczne i podnoszącą się temperaturę wody, która rośnie 40% szybciej niż powietrza. Oceany pochłaniają 93% ciepła wyemitowanego przez emisje gazów cieplarnianych. Można powiedzieć, że dzięki nim jeszcze się nie usmażyliśmy. Ale smażą się już rafy. Naukowcy mówią, że to jeden z najbardziej zagrożonych ekosystemów na naszej Planecie. Są jak papierek lakmusowy dla tego, co dzieje się na Ziemi. Rafy zajmują jedyni 0,1% powierzchni oceanów, ale zapewniają wsparcie (pokarm, przestrzeń bytowania) dla ok 25% żyjących w nim gatunków. Blakną i wymierają w zawrotnym tempie . Przykładem jest Great Barrier Reef w Australii, której już w połowie nie ma (w stosunku do powierzchni z 2016 r). Umarła, bo to żywe stworzenia. Powodem są głównie zmiany klimatyczne właśnie.
Ale, ale. Miało być o kremach z filtrem. Tak, oksybenzon kumuluje się w koralowcach w postaci estrów kwasów tłuszczowych i może być toksyczny dla tych morskich organizmów. Jest im trudniej się rozmnażać, a bez rozmnażania, nie mogą odbudowywać tego, co niszczą zmiany klimatyczne i my, ludzie, chociażby przez chęć dotknięcia pięknych koralowców.
To jakie kremy z filtrem wybierać?
Sprawa nie jest prosta. Po pierwsze nie mam ostatecznej recepty, bo zaraz się okaże, że powstały nowe badania i to, co wiedziałam dziś, jutro będzie nieaktualne. Dlatego powiem Wam, czym ja się kieruje przy wyborze kremu. Może wybierzecie coś dla siebie.
1. Unikam kremów z takimi substancjami w składzie, jak te podawane tutaj, na stronie organizacji Haereticus Environmental Laborator, czyli
- Oxybenzone
- Octinoxate
- 4-methylbenzylidene camphor
- Octocrylene
- Para-aminobenzoic acid (PABA)
- Methyl Paraben
- Ethyl Paraben
- Propyl Paraben
- Butyl Paraben
- Benzyl Paraben
- Triclosan
2. Staram się sprawdzić, czy krem przypadkiem nie zawiera mikroplastiku, który może ukrywać się pod takimi nazwami, jak:
- Acrylates copolymer (AC);
- Polyethylene (PE);
- Polyamid ( Nylon-12, Nylon-6, Nylon-66);
- Polyurethan (Polyurethan-2, Polyurethan-14, Polyurethan-35);
- Polyethylenterephtalat (PET);
- Polypropylen (PP);
- Polystyrene (PS).
3. Wybieram kremy oparte na mineralnych filtrach przeciwsłonecznych
Ale, ale takie, które wykorzystują tlenek cynku lub dwutlenek tytanu o cząsteczkach wielkości „nie nano”, bo takich koralowce nie mogą spożywać.
A najchętniej chowam się przed słońcem, noszę kapelusz, przesiaduję pod parasolem i wystawiam się na słońce na krótkie chwile, bo w końcu promienie słoneczka dają nam zdrówko, jeśli dawkujemy je w rozsądnej ilości.
Jeśli kochasz ocean, obejrzyj ten film dostępny na Netflix. To piękna opowieść o miłości do raf koralowych, ich znaczeniu dla świata, w tym nas, ludzi. Również o tym jak cierpią w związku ze zmianami klimatycznymi. A zdjęcia korali powyżej pochodzą stąd. Jest ich tam więcej. Obejrzyj i zapłacz. Bioróżnorodność się nam zwija z tego świata.