Co jesteśmy winni uchodźcom klimatycznym? Na to pytanie stara się odpowiedzieć raport Uniwersytetu Bolońskiego „Powody do paniki? Konsekwencje zmian klimatu w Senegalu, Gwatemali, Kambodży i Kenii”, wydany w tym roku przez Fundację Kupuj Odpowiedzialnie w ramach kampanii #KlimatNaZmiany. Ten artykuł czytacie również dzięki mojej współpracy z Fundacją.
My i oni, czyli zakres geograficzny raportu
Naukowczynie i naukowcy z Uniwersytetu Bolońskiego wybrali cztery kraje znajdujące się na trzech różnych kontynentach i sprawdzili, jak zmiany klimatu oddziałują na tamtejszą ludność. My tu mamy pożary, czasem wichury czy burze, na które oczywiście narzekamy, ale które jeszcze nie mają drastycznego wpływu na nasze codzienne życie. Jednak najbiedniejsze kraje, już obciążone pokolonialnymi zaszłościami cywilizacyjnymi i trudnymi warunkami środowiskowymi, otrzymały kolejny cios, który dziś wzmacnia ruchy migracyjne.
Jak niszczymy Senegal
Spójrzmy tylko na jeden z opisanych w raporcie przypadków, czyli Senegal. Tam niemal 15% aktywnej zawodowo ludności pracuje w rybołówstwie, a aż 65% populacji zamieszkuje tereny na wybrzeżu. Niestety, spowodowane przez zmiany klimatu: rosnący poziom morza, erozja wybrzeży (przyspieszająca w wyniku wichur, ulew i powodzi) i zmiany prądów morskich wpływające na migracje ryb wkrótce pozbawią Senegalczyków domu, pracy i żywności.
Co gorsza, zmiany klimatu dokładają się do innych problemów, z którymi mieszkańcy muszą się dziś mierzyć. Po pierwsze, wielkie statki przemysłowe doprowadzają do przełowienia ryb, które sprzedawane są m.in. Unii Europejskiej (na co zgodził się rząd kraju, podpisując stosowne umowy…). Po drugie, bogate kraje eksportują do Senegalu zużyte ubrania, choć nie ma tam ani branży recyklingu odpadów tekstylnych, ani nawet bezpiecznych i uregulowanych składowisk.
Migranci w pułapce wiz
Nie dziwi więc fakt, że, jak to powiedział jeden z badanych Senegalczyków, „Rybacy płyną za rybami: jeśli ryby płyną do Europy, to rybacy też.” Tyle że mieszkańcy Senegalu nie mogą sobie pozwolić na opłacenie horrendalnych wiz, a ich paszporty w globalnym rankingu znajdują się na 88 miejscu (dla porównania polski paszport jest na 9 miejscu), co oznacza, że mają bardzo zawężone pole migracji międzynarodowej. Senegalczycy więc do Unii Europejskiej dostają się w najbardziej niebezpieczny sposób – nielegalną drogą morską.
Europejczycy vs. uchodźcy
Raport Uniwersytetu Bolońskiego pokazuje nam, Europejczykom, że wykorzystujemy biedne kraje, prowadząc grabieżczą politykę bez oglądania się na ich mieszkańców, a dziś, kiedy spowodowane przez nasz intensywny rozwój zmiany klimatu zabierają chleb ludności tych krajów, zwyczajnie uszczelniamy nasze granice. I byłaby to tylko smutna konstatacja, gdyby nie fakt, że naukowczynie i naukowcy nie poprzestają na pokazaniu nam, co się dzieje np. w Gwatemali czy Kambodży. Raport podpowiada też, co możemy zrobić, by walczyć z niesprawiedliwością i realnie pomagać uchodźcom klimatycznym.
Jak działać?
- Organizacje pozarządowe mogą stworzyć sieci solidarnościowe ze społecznościami najbardziej dotkniętymi zmianami klimatu, a także zebrać podpisy pod petycjami – choćby do UE o zrównoważony połów ryb, ale też zmianę polityki migracyjnej.
- UE może zapewnić reparacje klimatyczne, dzielić się wiedzą i technologiami i uregulować ścieżki migracji (np. stworzyć program wiz tymczasowych). No i oczywiście zrewidować umowy, które prowadzą do wyniszczania bioróżnorodności.
- Co my możemy zrobić, oprócz wywierania presji na rządy i UE? Choć raport nie mówi o jednostkach, my też możemy pomóc, ograniczając konsumpcję, szczególnie tekstyliów i plastiku. Zwróćmy też uwagę, skąd pochodzą produkty, które kupujemy, i czy są oznaczone jako fair trade. A przede wszystkim przeczytajmy raport i upowszechnijmy wiedzę, którą nam daje. Zyskamy oręż do walki z falą hejtu na uchodźców klimatycznych.
W związku z publikacją raportu powstał również społeczny eksperyment filmowy „Bezdomni z powodu klimatu”. W eksperymencie wzięło udział dwóch aktorów. Jeden wcielił się w bezdomnego, który stracił dom z powodu zmiany klimatu, a drugi w nieprzyjemnego przechodnia, który nie wierzy w zmiany klimatu i kpi z bezdomnych, prowokując reakcje ludzi. Kamery rejestrowały reakcje przechodniów podczas całego procesu.
Niniejszy artykuł powstał dzięki współpracy z Fundacją Kupuj Odpowiedzialnie. Raport “Powody do paniki?” znajdziesz pod poniższym przyciskiem.