Ważny trend w eventach to neutralność klimatyczna

Co mają wspólnego fani Coldplay, Justina Timberlake’a i Massive Attack? Ano to, że idąc na koncert ulubionego zespołu nie dokładają się do emisji dwutlenku węgla. Te zespoły i wokaliści dbają bowiem o to, by organizowane przez nich eventy były neutralne dla środowiska. To oznacza, że planując koncert, zredukowali jego ślad węglowy, a to, czego nie dało się uniknąć, zoffsetowali, np. nasadzeniami drzew.
Na polskiej scenie muzycznej ten trend dopiero się zaczyna, ale ekologiczne podejście muzyków już jest zauważalne. Pionierem jest tu Dawid Podsiadło, który m.in. przeznaczył część zysku ze sprzedaży płyty „Leśna Muzyka” na posadzenie drzew, stworzył scenografię do swoich koncertów z plastikowych śmieci, a następnie te dekoracje przerobił na specjalne winyle, które trafiły na aukcję charytatywną.
Podsiadło jest jednak chlubnym wyjątkiem, bo dziś polscy organizatorzy „ekologicznych” koncertów myślą głównie o tematyce piosenek i wartości edukacyjnej imprezy, z ograniczoną uwagą traktując pozostały wpływ eventu na środowisko. Transport zespołu i ciężkiego sprzętu, energia potrzebna do zasilania instrumentów, głośników i oświetlenia, ale także np. dekoracje czy to, jak fani dojeżdżają do hali koncertowej, co i z czego piją w trakcie imprezy – to wszystko sumuje się do niebotycznych poziomów emisji dwutlenku węgla, generuje ogromne ilości odpadów i marnuje hektolitry wody.
Co można z tym zrobić, pokazało Coldplay, organizując trasę „Music of the Spheres”. Zespół postanowił zredukować ślad środowiskowy swoich koncertów o 50%, a resztę zoffsetować, m.in. sadząc jedno drzewo za każdy sprzedany bilet. Jak udało im się jednak zmniejszyć wpływ trasy na planetę?
Niektóre z pomysłów Coldplay mogą budzić wątpliwości (czy biodegradowalne oznacza zawsze przyjazne środowisku? No i czy nie można bawić się na koncercie bez bransoletek LED albo konfetti?). Sam zespół zresztą przyznaje, że trasa koncertowa nawet w takim wydaniu to nadal ogromne obciążenie dla środowiska, dlatego Coldplay przeznacza 10% dochodu z niej na nasadzenia drzew, oczyszczanie oceanów oraz projekty mające na celu wzmacnianie bioróżnorodności.
Mówiąc o zrównoważonym rozwoju branży eventowej, nie możemy pominąć śladu węglowego wydarzeń. Niezwykle istotna jest redukcja emisji CO2 w każdym możliwym obszarze: zarówno w przypadku koncertów, jak i konferencji czy nawet wyjazdu firmowego. I właśnie w tym zakresie wspieramy naszych klientów widząc coraz większe zainteresowanie branży tematem.
Cieszymy się, że TerGo została uhonorowana nagrodą MP Power Awards w kategorii Zrównoważony Rozwój w Branży Eventowej. To znamienne, że wygrała właśnie firma zajmująca się liczeniem śladu węglowego. Patrząc na globalne trendy, mam nadzieję, że już wkrótce i w naszym kraju organizatorzy wydarzeń zaczną świadomie podchodzić do zadania redukcji CO2 w tej branży. To ważne dla przyszłości naszej planety.
– komentuje Ewelina Sasin, Co-founder TerGo
Oczywiście koncerty to tylko część imprez organizowanych dla masowej publiczności, takich jak wszelkiego rodzaju pikniki (w tym te ekologiczne), festiwale, imprezy sportowe, konferencje i targi czy kwesty charytatywne. Miejmy więc nadzieję, że już wkrótce i polska branża eventowa weźmie odpowiedzialność za swój negatywny wpływ na środowisko naturalne. Dziś niemal niemożliwym jest znalezienie na stronach wydarzeń kulturalnych, sportowych czy biznesowych informacji o ich wpływie na środowisko – może warto przypomnieć o nim organizatorom, kupując bilet?
Input your search keywords and press Enter.