Luty. Wszędzie o miłości. To ja też. Mam za sobą dwa długie związki i kilka krótkich. W te nieudane wchodziłam jako nieopierzony kurczak, który myślał, że musi stroszyć wątłe piórka, żeby zawalczyć o pozycję w związku. W tym udanym, który cały czas się rozwija, zaliczyłam skok od kurczaka do fajnej kwoki z potomstwem i kogutem łażącym najcześciej swoimi ścieżkami. No coś tam wiem. <3
1. Nie ma na świecie Twojej drugiej połówki.
Nie ma na świecie Twojej drugiej połówki. Skumaj, że jesteś pełnym bytem i nie potrzebujesz drugiej osoby do szczęścia. To droga, która zajęła mi 30 parę lat. Trzymam kciuki, żeby Tobie poszło szybciej.
Niedojrzała miłość mówi: kocham cię, ponieważ cię potrzebuję. Dojrzała mówi: potrzebuję cię, ponieważ cię kocham.
Erich Fromm
2. Zadbaj o swój związek z sobą.
Zadbaj o swój związek z sobą, o własną akceptację. Celebruj swoje rytuały mocy. Odkrywanie innych, gdy czujesz komfort we własnym towarzystwie ma zupełnie inny wymiar. Ten luz wsłuchiwania się w druga osobę, gdy nie czujesz spięcia tyłka z obawy, że właśnie ktoś Cię ocenia. Bezcenne.
3. Ustaw do pionu swoje ego. Nie jesteś pępkiem świat.
No dobra, jesteś pępkiem świata, ale przede wszystkim swojego. Zdecydowana większość społeczeństwa ma jednak na głowie milion swoich spraw, również Twoja partner_ka, mimo, że jesteś dla niej/niego super ważna. To super wiadomość. Możesz wyluzować i przestać analizować, co oznaczało każde krzywe spojrzenie, nie ten ton głosu, niefortunnie sformułowane zdanie, itp. Najpewniej nie chodziło o Ciebie. Czasem, nawet najbliższa Ci osoba, nie jest słodko pierdząca, bo ma swoje zmartwienia, niezwiązane z Tobą. Więc jak następnym razem usłyszysz “Nie wyniosłaś śmieci?”, zamiast traktować je jako zmasowany atak na siebie i wytknięcie Twojego życiowego nieogarnięcia, po prostu odpowiedz zgodnie z prawdą. Bo może to nie atak, a czająca się propozycja wyręczenia Cię w tym.
4. Ludzie najczęściej nie chcą słuchać rad.
Ludzie najczęściej nie chcą słuchać rad i szczerych do bólu opinii, potrzebują natomiast się wygadać, być poklepanym po plecach, usłyszeć: “Heeeej, kto, jak nie Ty!?!” lub “Wspieram Cię i wiem, że potrafisz podjąć najlepszą decyzję sam_a” lub “A co byś mi poradził_a, gdybym ja przyszła z tym do Ciebie?”. A czasem po prostu Twojej obecności bez wygłaszania Twoich mądrości.
5. Nie porównuj swojego związku do innych
Każdy związek jest inny. Nie oceniaj swojego związku przez pryzmat tych, które obserwujesz. To, że Twoja przyjaciółka jest szczęśliwa z gościem, który jej nadskakuje, gotuje i organizuje romantyczne randki raz na tydzień, Ciebie mogłoby przyprawiać o mdłości.
6. Kochać, to dawać przestrzeń
Kochać, to dawać przestrzeń drugiej osobie. Niech tu każdy dopowie swoje.
7. Nie musi być zawsze na Twoim
Nie musi być zawsze na Twoim. Związek 2 osób z chorym, przerośniętym ego to przepis na katastrofę. I nie lubię pytania z powiedzenia “Chcesz mieć rację czy relację?”, bo może sugerować ciągłe ustępowania. Jest gdzieś złoty środek. Związek to sztuka negocjacji w duchu win win.
Nie traktuj tego, jak poradnika. To zbiór tego, co mi bliskie. Jestem ciekawa, co Ty chciałabyś wiedzieć/rozumieć wcześniej.
I dlaczego co roku obchodzimy święto miłości, ale nie bardzo uczy się nas miłości? Tej do siebie też.
A może u kogoś to się działo w szkole? Np na lekcjach wychowawczych?